poniedziałek, listopada 04, 2019

Pirackie urodziny! Arrrrr!

Pirackie urodziny! Arrrrr!

poniedziałek, listopada 04, 2019

Pirackie urodziny! Arrrrr!


W zeszłym roku byłam pewna, że to ostatni raz kiedy robię tematyczne urodziny, którymi będę chciała się pochwalić. Wiecie, leśne urodziny [KLIK!] dały mi możliwość artystycznego "wyżycia się" i tym samym (oprócz ogromu pracy oczywiście) sprawiły mi mnóstwo radochy. Kiedy czwarte urodziny mojego syna zaczynały powoli majaczyć na organizacyjnym horyzoncie, zachodziłam w głowę czym uszczęśliwić mojego syna, jaki motyw przewodni wymyśli (tak, dałam mu wolną rękę). Wówczas ku mej radości młody oświadczył, że chce piracki tort i czy mógłby przebrać się za pirata. Co zrobiłam ja? Oględnie mówiąc - poszłam o krok dalej i postanowiłam stworzyć prawdziwe pirackie przyjęcie - taką piracką fetę z prawdziwego zdarzenia! Sami oceńcie czy mi się udało :) 

DEKORACJE

Postanowiłam pójść na całość - przygotować dekoracje, tematyczne przekąski oraz animacje dla dzieci w pirackim klimacie. Oczywiście wszystko to nie miałoby sensu gdybyśmy sami się nie przebrali czyż nie? ;) Jako, że wrzesień to nie jest jeszcze sezon na przebrania, bez trudu i za grosze ogarnęłam kostiumy dla naszej trójki. Rodziców wszystkich zaproszonych dzieci odpowiednio wcześniej również poprosiliśmy o przygotowanie strojów dla małych piratów (co niektórzy popłynęli po całości i przebrali się wszyscy - rodzice również :D) 

Większość dekoracji zamówiłam na aliexpress i allegro. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności miałam do swojej dyspozycji sporo tekstyliów pasujących stylistycznie do tematu przewodniego. Na słodki stół zarzuciłam dwie czarne zasłony, a na to położyłam czerwoną serwetę, której czasami używam podczas świąt. Przód stołu udekorowałam dodatkowo chorągiewkami z pirackim motywem. Nad stołem, w złotej ramie umieściłam piracką czaszkę, którą wspólnie z Adasiem narysowaliśmy tydzień wcześniej (kawałek kartonu, czarny marker i nożyczki). Stare, pasiaste zasłony posłużyły za "ściankę" do zdjęć, którą ozdobiłam balonami i chorągiewkami. Na allegro zamówiłam zestawy pirackich gadżetów do zdjęć, które fajnie sprawdziły się podczas imprezy. 








Co podać na słodkim stole? 
Oczywiście, przede wszystkim tort. Ozdobiłam go strasznie "na czuja" ale myślę, że wyszło całkiem nieźle :) (pirackie ozdoby zamówiłam na aliexpress). W dużym słoiku był piracki rum (czyli po prostu sok jabłkowy ;)), a w buteleczkach woda "morska" (etykiety zaprojektowałam i wydrukowałam). W słoiczkach umieściłam "kule armatnie" i "krakersy Polly". Zwykłe babeczki w specjalnych "ubrankach" od razu nabrały charakteru. Oreo i cake popsy okraszone złotym, jadalnym barwnikiem zamieniły się w najprawdziwsze złoto piratów! ;) Ostatnim elementem były "fale oceanu" czyli niebieska galaretka z bitą śmietaną z pikerem w kształcie pirackiego statku. 













PIRACKIE ZABAWY
Aby zająć czymś dzieci i nie dać im szansy na rozniesienie mi chałupy, przygotowaliśmy kilka zabaw w klimacie imprezy. Była klasyczna zabawa w krzesełka jednak w pirackiej wersji - zamiast krzeseł były kartki z okrętami, które każdy pirat musiał zająć kiedy kończyła się muzyka. Były pirackie tańce, kolorowanki, pirackie tatuaże oraz punkt kulminacyjny, czyli poszukiwanie zaginionego skarbu! Kiedy został już odnaleziony, trzeba było wypowiedzieć magiczne zaklęcie, które otworzyło skrzynię ;) W środku były przygotowane wcześniej paczuszki ze złotymi, czekoladowymi monetami.






Co Wy na to? Czujecie się zainspirowani? :)
Copyright © O-Caroline , Blogger