sobota, września 30, 2017

Kącik komputerowy

Kącik komputerowy

sobota, września 30, 2017

Kącik komputerowy


Kwestia komputera stacjonarnego w domu jest zawsze kłopotliwa. Jak to urządzić aby nie zagracić przestrzeni i zachować stylistykę wnętrza? Ja miałam z tym niezłą zagwozdkę bo o ile ktoś ma do dyspozycji osobne pomieszczenie to nie ma większego problemu. Sprawa nieco się komplikuje kiedy, jak w naszym przypadku, kącik komputerowy trzeba urządzić w salonie. Starałam się tak zaaranżować tę przestrzeń aby była spójna z otoczeniem, a jednocześnie aby jej funkcja była wyraźnie zaznaczona.

Postawiłam na dość duże ale lekkie w swojej formie biurko na kozłach. Kwestią problematyczną było usytuowanie skrzyni komputera. Rozwiązałam ten problem (mam nadzieję :)) ustawiając ją na drewnianym regale i mając jednocześnie nadzieję, że w ten sposób wtopi się nieco w otoczenie ;)

Nad biurkiem powiesiłam metalową siatkę, która jest niczym innym jak kratką zbrojeniową, którą można kupić w każdym markecie budowlanym za grosze. Została przycięta i pomalowana na czarno (sprayem). Kącik komputerowy stale jest dopieszczany i ciągle ewoluuje (jak zresztą cały dom ;)) i na chwilę obecną prezentuje się następująco:



Udało mi się? ;)

PS: Dopiero po wrzuceniu zdjęć zauważyłam, że w sumie nie widać na nich skrzynki ;) Chyba instynktownie tak robiłam foty, żeby jej na nich nie było :D Niestety jest, na dole drewnianego regału. ;-) 

poniedziałek, września 25, 2017

Dookoła stołu - kilka słów o moich krzesłach

Dookoła stołu - kilka słów o moich krzesłach

poniedziałek, września 25, 2017

Dookoła stołu - kilka słów o moich krzesłach


W naszym domu urządzamy się od dwóch lat i myślę, że potrwa to jeszcze drugie tyle zanim stwierdzę, że efekt jest zadowalający (chociaż w sumie w moim przypadku to jest raczej never ending story bo ciągle chciałabym coś zmieniać, np już teraz najchętniej wymieniłabym całą kuchnię :P) Wiele rzeczy w naszym domu jest z drugiej ręki, co nie przeszkadza im być pięknym i funkcjonalnym elementem wystroju.
Najlepszym tego przykładem jest stół z krzesłami, które pochodzą z mojego rodzinnego domu - dostałam je "w spadku" od rodziców ponad cztery lata temu, do naszego pierwszego, wspólnie wynajmowanego mieszkania. Zaliczyły z nami trzy przeprowadzki i początkowo wzięłam je tak trochę z braku laku. Po czasie dostrzegłam ich potencjał i doceniłam ich niepowtarzalny styl. Ciągle jednak coś mi w nich nie pasowało, brakowało mi tego "czegoś".
W oryginale krzesła były białe. Gołym okiem zatem widać a jaki sposób postanowiłam je ulepszyć i odświeżyć ;)
Jak się do tego zabrałam? Zwyczajnie. Szlifowanie, mycie, odtłuszczanie i malowanie. Malowałam farbą w sprayu, niestety nie mam zdjęć z procesu twórczego, gdyż wtedy jeszcze nie wpadłam na to aby reaktywować bloga ;-)

Niżej efekt moich działań:







niedziela, września 03, 2017

Ściana nad kanapą

Ściana nad kanapą

niedziela, września 03, 2017

Ściana nad kanapą

 

Ostatnio próbowałam sobie przypomnieć kiedy zaczęłam interesować się urządzaniem wnętrz i wydaje mi się, że zawsze trochę to we mnie siedziało. Kiedy wybierałam kierunek studiów, niestety względy praktyczno-ekonomiczne spowodowały, że nie poszłam na wymarzoną ASP i kierunek architektura wnętrz. To było moim marzeniem no ale wyszło jak wyszło ;) Zawsze to lubiłam, nigdy jednak nie skupiłam się na tym na poważnie i dlatego nie nazwałabym naszego domu super stylowym ani idealnie zaprojektowanym. Jest jednak NASZ i urządzanie go sprawia mi (ja zajmuję się pomysłami, mąż ich realizacją :D) wiele przyjemności i satysfakcji. Czujemy się w nim naprawdę dobrze i chyba o to chodzi? 

Na zdjęciach fragment salonu. W mieszkaniach, które wynajmowaliśmy na początku naszego wspólnego życia za każdym razem decydowałam, że ściana nad kanapą ozdobiona będzie galerią zdjęć. Do tej pory uważam, że zdjęcia są bardzo ważnym elementem dekoracyjnym i bardzo podkreślają osobisty charakter wnętrza. Nie wyobrażam sobie bez nich mojego salonu i otaczam się nimi z lubością, chociaż tym razem w miejscu najbardziej oczywistym są zaledwie dwa, oba bardzo ważne bo przypominają o dwóch najważniejszych wydarzeniach naszego życia - ślubie i narodzinach naszego syna. Poza tymi dwiema fotografiami postawiłam na różne elementy dekoracyjne. 

Lubię to miejsce :)


Copyright © O-Caroline , Blogger