Kwestia komputera stacjonarnego w domu jest zawsze kłopotliwa. Jak to urządzić aby nie zagracić przestrzeni i zachować stylistykę wnętrza? Ja miałam z tym niezłą zagwozdkę bo o ile ktoś ma do dyspozycji osobne pomieszczenie to nie ma większego problemu. Sprawa nieco się komplikuje kiedy, jak w naszym przypadku, kącik komputerowy trzeba urządzić w salonie. Starałam się tak zaaranżować tę przestrzeń aby była spójna z otoczeniem, a jednocześnie aby jej funkcja była wyraźnie zaznaczona.
Postawiłam na dość duże ale lekkie w swojej formie biurko na kozłach. Kwestią problematyczną było usytuowanie skrzyni komputera. Rozwiązałam ten problem (mam nadzieję :)) ustawiając ją na drewnianym regale i mając jednocześnie nadzieję, że w ten sposób wtopi się nieco w otoczenie ;)
Nad biurkiem powiesiłam metalową siatkę, która jest niczym innym jak kratką zbrojeniową, którą można kupić w każdym markecie budowlanym za grosze. Została przycięta i pomalowana na czarno (sprayem). Kącik komputerowy stale jest dopieszczany i ciągle ewoluuje (jak zresztą cały dom ;)) i na chwilę obecną prezentuje się następująco:
Udało mi się? ;)
PS: Dopiero po wrzuceniu zdjęć zauważyłam, że w sumie nie widać na nich skrzynki ;) Chyba instynktownie tak robiłam foty, żeby jej na nich nie było :D Niestety jest, na dole drewnianego regału. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz